wtorek, 3 września 2019

Konfederacja stanęła po stronie zorganizowanej grupy przestępczej


Konfederacja stanęła po stronie zorganizowanej grupy przestępczej ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu.

Liderzy tego ugrupowania okazali się tchórzami i konformistami.
Woleli wylać dziecko z kąpielą niż pochylić się nad moją sprawą w sposób uczciwy. Nie dali mi szansy wypowiedzieć się. Nie dali mi szansy obrony.
Po prostu zakulisowo mnie skreślili.

Taka duża organizacja - tylu tam jest prawników i innych fachowców!
Nikt nie zadał sobie minimum trudu, żeby pomóc. Zostawili mnie na pastwę systemu. Odcięli się, bo łatwiej jest odciąć się niż zadać sobie trud.

Czy ludzie, którzy z takim nastawieniem idą do władzy będą w stanie pomóc rolnikom, lub rodzicom walczącym o zdrowie swoich dzieci, gdy już będą u steru? Czy będą w stanie zadbać należycie i odpowiedzialnie o kogokolwiek? Wątpię.

Dlatego jest potrzebna nowa organizacja, szczera i prawdziwa mająca szczerze na uwadze dobro ludzi. Ja taką organizację stworzę.

Z poważaniem, 
Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella INDIANKA Redlarska, 
Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, 
tel. 511945226, https://samoobronapolska.blogspot.com/

niedziela, 18 sierpnia 2019

Zbieranie podpisów poparcia




Krzysztof Bosak, lider Ruchu Narodowego zbiera podpisy poparcia dla Ruchu Narodowego i Konfederacji, a ja zbieram dla Samoobrony Polskiej i Jednej Polski, bo tylko na liście Jednej Polski są rolnicy, którym leży na sercu dobro rolników i polskich hodowli. 

https://youtu.be/U6xW7LTZHa4

Rondup i dbanie o nasze środowisko. Nie chodzi tylko o powietrze.

Listy poparcia


Listy poparcia


Aby pomóc niezależnym od partii kandydatom ze społecznej listy 1Polska dostać się do Sejmu, należy kliknąć poniższy odnośnik i wydrukować listę poparcia.

Koordynator Okręgu 35 Olsztyn zbiera podpisy poparcia wyborców zameldowanych w okręgu warmińsko-mazurskim. Pod poniższym linkiem jest formularz do wydruku. 
W rubryce "okręg",  należy wpisać swój okręg wyborczy. Dla województwa Warmińsko-Mazurskiego jest to Okręg 35 Olsztyn

https://1polska.pl/img/Podpisy_poparcia.pdf  


Na liście jest kilka miejsc do wpisania nazwisk. Można wszystkie rubryki zapełnić nazwiskami, lub część rubryk, a można też wysłać jedno nazwisko z podpisem poparcia.

Podpisy poparcia należy podpisywać osobiście, starannie i czytelnie. Nie mogą być skreślane i poprawianie. Jeśli pomylimy się, należy całą rubrykę skreślić jedną kreską i wypełnić oraz podpisać się w nowej rubryce.
Nie wolno się za kogoś podpisać.

Podpisane listy można dostarczać osobiście na adres Koordynatora, lub wysłać pocztą polską do Koordynatora danego okręgu, najbezpieczniej listem poleconym, aby ten cenny podpis nie przepadł.

Sztab wyborczy Okręgu 35 Warmińsko-Mazurskiego 1Polska znajduje się na Mazurach.Garbatych, pod Oleckiem, w urokliwej,  zacisznej wioseczce pod poniższym adresem:

Izabella Redlarska
Koordynator 35 Okręgu Olsztyn z ramienia listy społecznej 1Polska
Region Warmińsko-Mazurski
Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie,
tel. 511 945 226

Zanim wyślesz e-mail, usuń nawiasy otaczające @.
Koordynator.Izabella.Redlarska(@)gmail.com
RzecznikPrawHodowcy(@)tlen.pl
Rancho(@)adres.pl

Przywrócić prawa rolnikom


Uciążliwość i nieludzkość transportu zwierząt do rzeźni pokazuje, że zwierząt nie należy transportować, lecz należy ubijać w miejscu wyhodowania i chowu, aby im zaoszczędzić stresu i zbędnych cierpień. 

Zatem należy przywrócić chłopom prawo do uboju gospodarczego na gospodarstwie.
Proste? - Proste. 

Izabella Redlarska
Hodowca




Jak informuje Dziennik Bałtycki, trzech pracowników rzeźni w Przechlewie (woj. pomorskie) zostało oskarżonych o znęcanie się nad zwierzętami. To kontynuacja sprawy, którą odkryli aktywiści Fundacji Viva! i Inicjatywy Basta! w ramach kampanii Stopklatka. Po głębszej analizie, przedstawione materiały filmowe wprawdzie dają asumpt do refleksji, ale z pewnością nie budzą skrajnej bulwersacji. Natomiast sceny mrożące krew w żyłach rozgrywają się na podobnych materiałach prezentowanych przez rolników z likwidacji stad świń w ogniskach ASF. Pozostaje pytanie, dlaczego aktywiści nie interweniują gdy w gospodarstwach rolnych dochodzi do urzędowych likwidacji zdrowych świń? Niekiedy są to prośne lochy, a przypomnijmy, że grupy obrońców praw zwierząt na wieść, że myśliwi będą strzelać do ciężarnych samic dzika, próbowali wstrząsnąć opinią publiczną.

Jak pisze Dziennik Bałtycki, pierwsze nagrania ze śledztwa pochodzą z 13 czerwca, ostatnie z początku sierpnia 2017. Dokumentują przemoc, której dopuszczali się pracownicy na terenie rzeźni – kopali zwierzęta w głowę, zrzucali je z windy, ciągnęli za uszy. Te sceny udało się udokumentować podczas rozładunku zwierząt.

Prokuratura początkowo nie dopatrzyła się znamion przestępstwa, ale po złożeniu zażalenia przez Fundację Viva, przesłała do Sądu Rejonowego w Człuchowie akt oskarżenia przeciwko trzem osobom. Pracownicy ubojni oskarżeni są o popełnienie przestępstwa z art.35 ust. 1a oraz z art. 6 ust. 2 pkt 4 i 6 ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 o ochronie zwierząt. Grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Oskarżonym zarzuca się popełnienie przestępstwa związanego ze znęcaniem się nad zwierzętami, z punktu mówiącego o biciu zwierząt przedmiotami twardymi i ostrymi, biciu po głowie i dolnej części brzucha. Jeden pracownik jest dodatkowo oskarżony o przepędzanie zwierząt w sposób powodujący ich zbędne cierpienie i stres - informuje Łukasz Musiał, koordynator kampanii Stopklatka, wypowiadający się dla Dziennika Bałtyckiego.

Zdarzenia miały miejsce na terenie rzeźni w Przechlewie. W oparciu o nagrania wideo zebrane w czasie śledztwa Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! już we wrześniu 2017 przygotowała i złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Dziennik Bałtycki nadmienia, że jeszcze kilka lat temu tego rodzaju sprawy w ogóle nie trafiały na wokandę i były umarzane. Organy ścigania zupełnie inaczej traktowały sprawy o znęcanie się nad zwierzętami gospodarskimi, niż nad zwierzętami domowymi. Przełomem stała się sprawa ubojni w Witkowie – wówczas po raz pierwszy przed sądem stanęli pracownicy, którzy dokonywali rozładunku w sposób niehumanitarny. - Teraz podejście śledczych się zmienia, w sprawach zasięga się dowodu z opinii biegłych, którzy stwierdzają, że tego rodzaju przepędzanie zwierząt powoduje u nich ból oraz cierpienie - mówi dla Dziennika adwokat Katarzyna Topczewska. 

Takich spraw jak powyższa z pewnością nie należy bagatelizować i zaprezentowane akty przemocy z pewnością skłaniają do głębszej refleksji. Jest z czego wyciągać wnioski, jest co poprawiać i interwencję Vivy oraz innych organizacji należy uznać w tym kontekście za potrzebną. Optykę tej sytuacji zmienia jednak to co dzieje się w likwidowanych stadach świń w ogniskach ASF. Poziom brutalności sięga tam górnych rejestrów wytrzymałości każdego, przeciętnie wrażliwego na zwierzęce cierpienia człowieka. Niestety, w gospodarstwach na Lubelszczyźnie czy Warmii i Mazurach żaden z aktywistów nie interweniuje, nikt nie nagrywa i nikt nie wysyła dokumentacji filmowej do prokuratury, gdy prądem rażone są m.in. prośne lochy, gdy wybija się setki, a nawet tysiące zupełnie zdrowych zwierząt. Nikt nie widzi żalu rolnika, przez którego przelewa się gorycz, gdy ktoś pod pretekstem choroby zwalczanej z urzędu niweczy owoce jego pracy.

Poniżej prezentujemy materiały filmowe z likwidacji stada świń w ognisku ASF w Hajnówce i nagranie aktywistów na rzecz obrońców praw zwierzą zarejestrowanego w Przechlewie.

https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/16734-fundacja-viva-potepia-metody-rozladunku-zwierzat-z-transportu-czy-odwiedza-gospodarstwo-w-ktorym-dokonuje-sie-likwidacji-stada-po-stwierdzeniu-asf

Kandydatka do Sejmu z okręgu 35 Olsztyn, powiat olecki


Kandydatka do Sejmu z okręgu 35 Olsztyn, powiat olecki
Kandydatka bezpartyjna z listy społecznej Jedna Polska

Nazywam się Izabella Redlarska. Jestem Polką z krwi i kości, z dziada i pradziada, oraz z wychowania. Urodziłam się i wychowałam w polskim Szczecinie.

Ukończyłam Technikum Odzieżowe oraz Studia Hotelarskie, studiowałam też anglistykę i ekonomię. Jestem katoliczką. Mam poglądy wolnościowe oraz narodowe, chrześcijańskie, humanitarne, konserwatywne. 

Jako osoba dorosła i świadoma moich marzeń i pragnień podjęłam decyzję o wyprowadzeniu się z miasta i zamieszkaniu na łonie natury, ponieważ kocham naturę, kocham zwierzęta. To jest mój świat.

Zanim wyjechałam z miasta pracowałam w wielu diametralnie różnych zawodach. Byłam ciekawa życia i chciałam się jak najwięcej nauczyć. Między innymi pracowałam w zakładzie krawieckim, w sądzie, w salonie handlowym, jako sprzedawca żaluzji, w firmie spedycyjnej, w firmie ubezpieczeniowej, jako dystrybutor kosmetyków i środków czystości,  w kwiaciarni, w agencji crewingowej, jako korepetytor, jako nauczycielka i lektor języka angielskiego, jako stewardessa na statkach norweskich.  

Prowadziłam też własną jednoosobową firmę, gdzie zajmowałam się tłumaczeniami językowymi, naborami na hostessy i panie sprzątające, handlem nieruchomościami oraz projektowaniem stron. 

Zrezygnowałam z działalności gospodarczej z powodu dużych obciążeń ZUSowskich. Haracz dla ZUS to był zbyt duży ciężar dla początkującej, raczkującej działalności gospodarczej. Dokuczał też brak finansowania działalności na zakup niezbędnych urządzeń biurowych i kamery. 

Od 17 lat samodzielnie prowadzę gospodarstwo hodowlane na Mazurach Garbatych i wytrwale trzymam się zawodu hodowcy, rolnika i ogrodnika, bo jest to moje powołanie.

Od dziecka marzyłam o tym, żeby zostać rolnikiem lub leśnikiem, ale rodzice mnie do tego zniechęcali z uwagi na ciężką pracę i ciężkie warunki życia i pracy na wsi.

Zgadza się - praca na gospodarstwie jest ciężka i warunki są ciężkie, ale to jest prawdziwe życie, prawdziwa, samodzielna praca na łonie natury dająca poczucie wolności i naturalności i mnie taki styl życia odpowiada. Uwielbiam przebywać na świeżym powietrzu i robić coś aktywnego, coś pożytecznego - widzieć efekty pracy moich rąk.

Trzykrotnie czynnie uczestniczyłam w wyborach: dwa razy w Szczecinie: raz jako członek komisji wyborczej, drugi raz jako przewodnicząca komisji wyborczej, oraz w Gdańsku jako mąż zaufania Grzegorza Brauna startującego w wyborach prezydenckich w roku 2019 w marcu.

Od 17 lat jestem rolnikiem oraz hodowcą zwierząt gospodarskich i szlachetnych.

Jestem samoukiem. Potrafię sama się uczyć i doszkalać. Przez lata przestudiowałam wszystkie dostępne w miejscowej bibliotece podręczniki do hodowli zwierząt oraz uprawy ziemi i pastwisk oraz sadów, a także warzyw.

Także później kupiłam sporo używanych i nowych podręczników i poradników na internecie. Mam pokaźną biblioteczkę na temat rolnictwa i przetworów oraz serowarstwa. Lata temu wyrabiałam sery. 

Zanim nabyłam kolejne zwierzę najpierw studiowałam szczegółowo i analizowałam podręczniki dotyczące hodowli danego gatunku i gdy już wiedziałam wszystko - wybierałam odpowiednią dla siebie rasę i dokonywałam zakupu. Każdy nowy zwierzak pojawiający się na moim Rancho to wielka radość. ❤

Zakup gospodarstwa na Mazurach umożliwiła mi ciężka praca za granicą na statkach norweskich, gdzie zarobiłam dosyć dobre pieniądze.

Hodowlę zaczynałam skromnie od stada kur i jednej kozy.

Wszelkie oszczędności i środki inwestowałam w gospodarstwo, swoim osobistym kosztem. Moje osobiste potrzeby zawsze schodziły na drugi plan, bo najważniejsze było gospodarstwo i zwierzęta. W tym kontekście bardzo boli wielka krzywda, którą doznałam od systemowego bezprawia, które doprowadziło do okradzenia mnie z mojego majątku i zniszczenia moich hodowli. 😢😢😢

W swojej karierze hodowlanej wyhodowałam ponad 50 kóz, 50 owiec, kilka sztuk koni, kilka sztuk bydła mlecznego, hodowałam inne gatunki drobiu takie jak kaczki, gęsi, indyki, perlice - w niewielkich ilościach na własne potrzeby, a także króliki.

Moje gospodarstwo jest gospodarstwem niezmechanizowanym. Staram się prowadzić je metodami tradycyjnymi, ekologicznymi, oraz dostosowanymi do istniejących warunków w jakich przyszło mi hodować zwierzęta. 

Zwierzęta hoduję w sposób naturalny, maksymalnie zbliżony do warunków naturalnego chowu. Zwierzęta u mnie mają ogrom wolności i są bardzo szczęśliwe. Kochają mnie, a ja kocham je. Uwielbiam także przebywać wśród roślin, wśród natury. Pasjami uprawiam ogród, a w nim warzywa, owoce i zioła, kwiaty, drzewka owocowe i krzewy.

Owoce mojej ciężkiej, 17 letniej pracy zostały bestialsko i ironicznie zrabowane w środku nocy 3 maja w samo święto Konstytucji w 2018 roku, która jest gwarantem prawa własności i wolności oraz 8 kwietnia 2019 roku w dzień.
Z tego przykładu widać, że urzędnicy i organizacje pozarządowe stawiają się ponad Konstytucję i ponad elementarne prawa człowieka zagwarantowane przez Konstytucję. 

30 lat po Magdalence urzędy i organy ścigania służą terroryzowaniu obywatela, a nie ochronie jego podstawowych praw. 

Moje hodowle zostały zniszczone przez podłość lewicowych funkcjonariuszy organów ścigania, przez chciwość i podłość lewicowych urzędników, oraz fundacji terrorystycznych zwanych fałszywie fundacjami pro zwierzęcymi, albowiem fundacje nie działają dla dobra zwierząt, a tylko i wyłącznie dla własnych interesów.

 Fundacje zarabiają na zrabowanych zwierzętach grube tysiące. Żyją z kradzieży cudzego mienia.

Obecny system państwa popiera napadanie na swoich obywateli w środku dnia i nocy i bezwzględne ich rabowanie. 

Mam silną motywację aby dostać się do Sejmu, albowiem chcę diametralnie zmienić prawo własności tak, aby żaden urzędas nigdy nie miał możliwości wtargnąć na prywatny teren Polaka i splądrować mu jego posesję, jego gospodarstwo, jego dom.

Obecnie toczę ciężkie boje ze zorganizowaną grupą przestępczą, która okradła mnie z mojego inwentarza, a także wspieram dwóch innych rolników, którzy zostali obrabowani ze stada prawie 200 krów. Działam społecznie jako Rzecznik Praw Hodowcy.

Uważam, że tylko na poziomie ustawowym jest możliwe zabezpieczenie podstawowych praw człowieka w Polsce, w tym prawa własności i swobody niczym nieskrępowanego gospodarzenia, dlatego chcę mieć na to prawo wpływ jako poseł i opracowywać niezbędne ustawy.

POSTULATY
Postulat 1
Postuluję o wzmocnienie prawa własności tak, aby żaden bandyta z pseudo fundacji pro zwierzęcej lub urzędas czy funkcjonariusz państwowy nigdy nie miał możliwości wtargnąć na prywatny teren Polaka, by splądrować mu jego posesję, jego gospodarstwo, włamać się rolnikowi do domu, pobić go i wywlec w kajdankach z domu w skarpetkach pod fałszywym pretekstem podejrzenia zaniedbania zwierzęcia. 

Trzeba skorygować ustawę o ochronie zwierząt w ten sposób, by zabezpieczyła ona prawa człowieka i interesy hodowcy i właściciela zwierzęcia.

Niedopuszczalne jest to, aby ludzi traktowano gorzej niż zwierzęta.
Pierwszy, który stawiał zwierzęta ponad ludzi to był Hitler. Stawianie zwierząt ponad dobro ludzi to jest faszyzm. Faszyzm jest ideologią zbrodniczą i zakazaną w naszym państwie. Żadna instytucja nie ma prawa działać w sposób faszystowski wobec Polaków, wobec polskich hodowców. 

Niedopuszczalne jest to, aby ludzi skazywano na więzienie za zabicie karpia na stół wigilijny!

Ustawa o ochronie zwierząt w obecnej formie prowadzi do skrajnej patologii, gdzie fundacje prozwierzęce napadają na hodowle, skąd z premedytacją rabowane są zwierzęta zadbane, zdrowe, którym nie dzieje się krzywda - i pod pretekstem rzekomego ich ratowania wywożą je, po to, żeby czerpać na tej podstawie ogromne korzyści finansowe i materialne. 

Branża prozwierzęca w Polsce jest to najbardziej zakłamana i obłudna patologia w kraju. Chamska grabież pod pretekstem ratowania zwierząt.

Ja walczę z tą patologią jako hodowca, ale nie mam takich narzędzi prawnych aby zrobić z tym należyty porządek. Przede wszystkim zaś nie da się przywrócić do życia zwierząt, które Fundacja doprowadziła do śmierci. Ponad 20 owiec i kóz wymordowali mi. Także doprowadzili do śmierci nowo narodzonego źrebaka. 

Nie jestem jedyną osobą, której zwierzęta ukradziono i wymordowano. Sejm w obecnym składzie pali głupa, że nic się nie dzieje. Posłowie obecnej kadencji Sejmu opracowali bardzo szkodliwe zmiany do ustawy o ochronie zwierząt, które bardzo ułatwiają wszelkie patologie ze strony fundacji prozwierzęcych, a w tym: manipulacje materiałem dowodowym, grube mataczenie, wystawianie fałszywych  zaświadczenie i opinii  oraz łapownictwo i korupcję.

Fundacje prozwierzęce mają większe uprawnienia niż służby specjalne przez co działają jak terroryści. Nie liczą się z prawem, nie liczą się z właścicielami zwierząt, nie liczą się z dobrem zwierząt w tym biznesie, bo jest to biznes. Chodzi o to, by się jak najbardziej nachapać cudzym kosztem w świetle rzekomego prawa - by okraść człowieka z jego dobytku i go zaszczuć, by nie miał siły się bronić i walczyć o swoje prawa. Fundacje na swoje ofiary często wybierają osoby samotne, starsze, chore, które posiadają zarówno zwierzęta jak i atrakcyjne nieruchomości. 

Jest to wyrachowana, perfidna działalność prowadząca do ograbienia właściciela ze wszystkiego co on posiada. Obrabowany człowiek jest zamykany do więzienia lub do psychiatryka, aby nie mógł walczyć o swoje prawa, o swój majątek. 

Postulat 2
Uciążliwość i nieludzkość transportu zwierząt do rzeźni pokazuje, że zwierząt nie należy transportować, lecz należy ubijać w miejscu wyhodowania i chowu, aby im zaoszczędzić stresu i zbędnych cierpień. 
Zatem należy przywrócić chłopom prawo do uboju gospodarczego na gospodarstwie.
Proste? - Proste. 


Postulat 3
Zdecydowana likwidacja dzików z ASF.  Budowa ogrodzenia na granicach uniemożliwiającego przemieszczanie się dzików z innych krajów do Polski.
Przeprowadzenie drobiazgowych badań dotyczących pochodzenia zarazy oraz sposobów jej rozprzestrzeniania się oraz sposobów jej zapobiegania. 

Postulat 4
Rządowy program finansowania budowy przydomowych rzeźni i masarni na gospodarstwach rolnych zajmujących się hodowlą trzody chlewnej, bydła oraz innego żywca.
Zabrać bankowi Morgana 20000000 i dać polskim rolnikom na budowę masarni przydomowych i celem zatrudniania okolicznych Polaków w tych masarniach.
Resztki poubojowe mają odbierać fermy lisów i schroniska dla psów.
Ułatwić rolnikom prowadzenie przydomowych ferm lisów i schronisk dla psów.

Obecny system państwowy to rak, który atakuje zdrową tkankę narodu.  Od wielu miesięcy, a nawet paru lat, państwo niszczy hodowle trzody chlewnej w Polsce. Państwo sprzyja zachodnim lobbystom, którzy przejmują rynek zbytu w Polsce za pomocą sztucznie roznoszonej epidemii ASF. 

Obecnie u władzy są ludzie bez idei i bez zasad. Jest to wąska kasta, która żyje z nas, a nie służy nam i naszemu dobru. Poprzednie ekipy rządowe okradły nasz naród, zadały nam ciężkie ciosy ekonomiczne, doprowadziły naród do wielkiego ubóstwa i emigracji. 

Obecny rząd i sejm przez pierwsze lata swoich rządów działały pozytywnie na rzecz naszego narodu, ale teraz niestety wysługują się interesom obcych państw, które postanowiły nas Polaków okraść z naszego majątku narodowego i znowu opodatkować, znowu wprowadzić kolejne wyśrubowane podatki.  

My Polacy nie możemy na to pozwolić, by na nas pasożytowano. My Polacy zasługujemy na dobre traktowanie. Jesteśmy narodem, który straszliwie wycierpiał podczas II wojny światowej, kiedy próbowano nas zetrzeć z powierzchni ziemi. 

Ktoś nam Polakom musi wreszcie przywrócić godność i prawa należne z których zostaliśmy odarci przez kilkadziesiąt lat żydokomuny, dlatego pomóżcie dostać się do Sejmu prawdziwym Polakom, którym leży na sercu dobro Polaków.

Z poważaniem,
Naturalistyczna hodowczyni koni, owiec i kóz: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226




sobota, 17 sierpnia 2019

Misja projektu Samoobrona Polska



Jak sama nazwa wskazuje projekt dotyczy samoobrony polskiej przed instytucjami, organizacjami oraz korporacjami niszczącymi polskich rolników, polskich hodowców, polskie rolnictwo, polskie hodowle, a także łamiących prawa polskich konsumentów do jedzenia polskiej, zdrowej żywności.


Moim celem jest skuteczna obrona polskich rolników przed przemocą i patologiami państwa terrorystycznego, które niszczy to co dobre, które niszczy to co wartościowe, które niszczy to, co kochamy.

Docelowym celem jest rozkwit polskiego rolnictwa karmiącego cały naród polski zdrową żywnością dzięki temu poprawiającemu zdrowotność narodu polskiego, albowiem najlepszym lekarstwem jest zdrowa żywność, a nie chemiczne piguły.

Państwo polskie musi chronić żywicieli narodu -  nie może ich prześladować, nie może ich niszczyć,  nie może szydzić z ciężkiej ich pracy.

Autor projektu:
Izabella Redlarska
https://samoobronapolska.blogspot.com/


Izabella Redlarska
Koordynator 35 Okręgu Olsztyn z ramienia listy społecznej 1Polska
Region Warmińsko-Mazurski
Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie,
tel. 511 945 226